Taimanin Asagi Battle Arena: Gra Hentai Online

Taimanin Asagi, wypuszczone w 2007 roku, uznaje się za prawdziwe arcydzieło gatunku i chociaż japońskie seriale animowane nie są specjalnie znane ze zbyt bogatej fabuły, Taimanin Asagi jest inne. Znajdziecie w nim bogaty i ciekawy świat, interesujące postacie  i kilka zwrotów akcji – to nie tylko fruwające cycki! Warto też dodać, że główny bohater, przeciwnik seksownych kunichi (czyli kobiet-ninja) to demon seksu, któremu głos podkłada „Cesarz Seiyuu”, Norio Wakamoto, udzielający także swojego głosu m.in. w Dragonball Z, Samurai Champloo i Ninja Scroll.

To anime o demonach, a więc jest tu sporo macek. I jak można się domyślać, główna bohaterka o imieniu Asagi, będzie penetrowana w więcej niż jeden otwór jednocześnie o_O.

To właściwie jedna z bardziej łagodnych scen w tym anime

Dla nas jako graczy, najważniejsze jest jednak, że to perfekcyjny setting dla karcianego eroge. Ogarnięte żądzą demony, które trzeba pokonać aby uratować świat? Są. Piękne, cycate wojowniczki z magicznymi mocami? Są. Mnóstwo seksu we wszystkich możliwych pozycjach? Jest. Lepiej być nie może!

Przeczytajcie zatem recenzje i powalczcie z groźnymi demonami jako seksowna Kunoichi.

Taimanin Asagi: Recenzja gry hentai

Taimanin Asagi to kolejna gra hentai o dużym budżecie od Nutaku, na licencji z Japonii, przetłumaczona w końcu na angielski i udostępniona na zachodzie. Jak wskazuje nazwa, w grze zmierzycie się z demonicznymi siłami aby uratować świat, w serii karcianych pojedynków (może trochę jak Magic the Gathering, tylko hentai 🙂 ). Wcielicie się w niej w rolę przywódcę tajnej organizacji, która zatrudnia seksowne agentki aby walczyć o władzę i pokonać inne tajne organizacje i demony.

Twoje Kunoichi są na ogół dobrze… zaopatrzone.

Sama historia w grze jest prezentowana w formie dobrze napisanych scenek Visual Novel. Niektóre z nich są całkiem długie, a fabuła jest inna niż w anime, oferując sporo zabawy czytelnikom VN. Można też bez problemu grać na Androidzie, ponieważ gra jest zoptymalizowana na urządzenia mobilne, więc zagrasz gdziekolwiek chcesz. Nawet eventy questów, dostępne na jeden – dwa tygodnie mają swoje własne sceny, postaci i bonusy, najczęściej dziewczyny które możesz zdobyć tylko w tym limitowanym czasie. Obecny event jest o wampirach, a w poprzednim główną bohaterką była napalona czarownica – w grze zawsze znajdziecie coś nowego, więc warto zaglądać regularnie.

Nowe eventy są dodawane regularnie i jest ich mnóstwo.

Pojedynki są przeprowadzane automatycznie, więc nie trzeba przy nich się wysilić, ale to skład drużyny i podnoszenie różnych umiejętności wpływa na to, czy wygrasz czy przegrasz. Jeśli nie udaje ci się wykonać misji, po prostu pogrinduj trochę, albo zrób inne questy. Oprócz tego, możesz także walczyć z innymi graczami w lidze o dodatkowe nagrody. Jeśli oczekujesz głębokiego i skomplikowanego systemu bitewnego, nie ma go tutaj. Gra jednak podoba się ludziom i wydaje się być popularna.

Level up bo bitwie.

„Gram tylko dla fabuły”

Jasne. Gra nie jest nowa, została wypuszczona w Japonii kilka lat temu i interfejs nie wygląda najbardziej nowocześnie, jak gierki we Flashu sprzed około 10 lat. Ale ma swój urok i mi osobiście się podoba. Sceny hentai są prezentowane w formie Visual Novel, w których możesz pieprzyć dziewczyny. Niestety, zachowano tu tradycyjną japońską cenzurę. A więc penisy i cipki są ocenzurowane, ale tak czy owak sceny są świetnie narysowane i z pewnością podniecające.

Tak jak w oryginalnej serii anime, Kunoichi mają tutaj najczęściej obfite biusty i szerokie uda, więc jeśli lubisz duże dziewczyny, gra na pewno ci się spodoba.

Dlaczego warto zagrać?

• Długie sceny VN (chociaż nie ma animacji).
• Gra jest raczej popularna, możliwe że z powodu długiego istnienia na rynku i zbudowania solidnej bazy graczy.
• Spodoba ci się, jeśli jesteś fanem Taimanin Asagi.
• Macki. Dużo macek.
• Dostępna za darmo na PC i smartfony.

Taimanin Asagi Battle Arena jest dostępna za darmo online, z opcjonalnymi mikrotransakcjami, więc przejdź na stronę, wyszukaj Taimanin Asagi i przeleć kilka chętnych Kunoichi. Polecam!